Huśtawkę nastrojów przeżywali na długim weekendzie kibice rzeczyckich "Wichrów". Po remisie z Wisanem tydzień wcześniej wydawało się, że w meczu z przebudowanym Orłem Rudnik nasi piłkarze powalczą o 3 pkt. Jednak dobre pierwsze 20 minut nie wystarczyło. Orzeł wypunktował rzeczycki zespół 4:1. Zespół gości pokazał niesamowity charakter, ambicję i wolę walki.Naszym zgoła na odwrót zabrakło tych cech, a nieporadne konstruowanie ataku pozycyjnego skończyło się jak widać po końcowym wyniku.
Dwa dni później przyszło naszemu zespołowi zmierzyć się z Sokołem w Kamieniu. Mimo, że nie byliśmy faworytem meczu, to przed spotkaniem cel było jasny - walczyć o pełną pulę. W pierwszej odsłonie mamy dużo szczęścia, m.in. słupek ratuję Żurawskiego od utraty bramki. Nasi piłkarze groźnie kontrowali, ale to Sokół miał więcej z gry. Druga odsłona była kapitalna w wykonaniu Wichrów. Nie pozwoliliśmy na wiele gospodarzom. Kibicom Rzeczycy wyśmienicie zaprezentowali się nowi piłkarze- Mateusz Chajdaś pozyskany ze Stali Kunów otworzył wynik meczu, a kilka minut później Marcin Zygmunt pozyskany z Czarnovii Czarna, podwyższył na 2:0 czym uciszył miejscową gorącą publiczność. Sokół na 10 minut przed końcem strzelił kontaktową bramkę, ale w końcowym rozrachunku 3pkt pojechały do Rzeczycy.
W jakiej formie zatem jest Rzeczyca? Tego chyba nie można jednoznaczne stwierdzić, ale możemy napsuć krwi nie jednej lepszej drużynie.
Rzeczyca - Orzeł Rudnik 1:4 ( 1:1)
bramka - Paweł Maleszyk 4
Skład: Żurawski - D. Stelmach (65 Tracz), M. Stelmach, Butryn, Paleń (65 Karol Markut) - Maleszyk, Budziło, M. Kusiński, B. Markut ( 80 Chramęga), Dobrzyński, Kacper Markut
Sokół Kamień - Rzeczyca 1:2 (0:0)
bramki - Mateusz Chajdaś 54, Marcin Zygmunt 65
Skład: Żurawski - Budziło, M. Stelmach, Butryn, Paleń - Maleszyk, Dobrzyński(75 Chramęga), M. Kusiński( 70 B. Markut), Chajdaś, Kacper Markut - Zygmunt ( 85 Karol Markut)